Czy nadszedł czas na zakup Bitcoinów? Cła Trumpa „nieumyślnie wzmacniają” kryptowalutę

Cena bitcoina spadła poniżej 90 000 dolarów, osiągając najniższy poziom od połowy listopada, gdyż wzrost, który nastąpił po wyborze Donalda Trumpa na stanowisko w Białym Domu, odwrócił się na skutek szerszego wycofania aktywów ryzykownych.
Wartość bitcoina spadła o 8,5 proc., co stanowi największy spadek w ciągu dnia od sierpnia. Największa kryptowaluta pod względem wartości rynkowej spadła o 7,6 proc., do 86 805 dolarów o godz. 11:20 rano w Nowym Jorku we wtorek.
Inne kryptowaluty również odnotowały spadki, przy czym Ether, XRP i Solana zanotowały największe spadki w tej sesji. Indeks śledzący najważniejsze tokeny cyfrowe był na dobrej drodze do odnotowania największego czterodniowego spadku od początku sierpnia.
Ostatnie zamieszanie na rynku aktywów cyfrowych stanowi drastyczne odwrócenie trendu, który miał miejsce w przypadku gwałtownego wzrostu apetytu na ryzyko, będącego motorem napędowym rynków kryptowalut po wyborze Trumpa na początku listopada.
Wartość bitcoina spadła o około 20 procent od czasu inauguracji Trumpa w styczniu, gdyż jego bojowa postawa wobec sojuszników i geopolitycznych rywali zachwiała zaufaniem inwestorów. Utrzymują się też obawy o wysoką inflację.
„Spadek ceny bitcoina prawdopodobnie wiąże się z szerszą niepewnością makroekonomiczną, która w ostatnich dniach dotknęła większość rynków finansowych i jest powiązana z różnymi taryfami ogłoszonymi przez prezydenta Trumpa” – powiedział Adrian Przelozny, dyrektor generalny giełdy kryptowalut Independent Reserve.
Spadek cen kryptowalut odzwierciedla szerszą wyprzedaż aktywów ryzykownych , która nabrała rozpędu pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy seria rozczarowujących raportów ekonomicznych spowodowała, że indeks Nasdaq 100 zanotował najgorszy czterodniowy spadek od września. Pieniądze z kolei napłynęły do rajów podatkowych, co spowodowało spadek rentowności 10-letnich obligacji skarbowych przez pięć kolejnych sesji.
Inwestorzy w fundusze ETF, których zakupy przyczyniły się do wzrostu wartości kryptowalut po wyborach, wycofali się. iShares Bitcoin Trust ETF (symbol IBIT), największy fundusz spot Bitcoin, odnotował w poniedziałek stratę w wysokości 158 milionów dolarów w rzadkim przypadku odpływu środków, podczas gdy inwestorzy wycofali prawie 250 milionów dolarów z Fidelity Wise Origin Bitcoin Fund, co stanowiło trzecią co do wielkości wypłatę wśród wszystkich ETF-ów. Jak wynika z danych Bloomberg Intelligence, w lutym z notowanych na giełdzie w USA funduszy ETF opartych na bitcoinie odpłynęło ponad 956 milionów dolarów. Był to najgorszy miesiąc w historii tej kategorii.
Według danych Coinglass, w ciągu ostatnich dwóch dni nastąpiły duże likwidacje zakładów na kryptowaluty, wynoszące odpowiednio 815,8 mln USD i 860 mln USD. Kontrakty terminowe typu perpetual futures, z których korzystają głównie zagraniczni inwestorzy ze względu na ich niedostępność na rynku amerykańskim, odnotowały spadek liczby lewarowanych pozycji długich.
„Niegrzeczni inwestorzy wykazali zainteresowanie dodawaniem długich pozycji w BTC, ale te długie pozycje zostały w dużej mierze ukarane, ponieważ BTC osiągnął nowe roczne minima pośród znacznych likwidacji długich pozycji” — powiedział Vetle Lunde, szef badań w K33 Research. „Agresywne pozycjonowanie traderów zagranicznych stworzyło środowisko sprzyjające ciągłej zmienności”.
Nastrój pogorszył się również w wyniku niedawnych niepowodzeń w branży, w tym największego w historii ataku hakerskiego na platformę kryptowalutową Bybit oraz skandalu związanego z kryptowalutą memety, w który zamieszany był prezydent Argentyny Javier Milei. To wyjaśnia, dlaczego w ostatnich tygodniach waluty cyfrowe radziły sobie gorzej niż inne aktywa ryzykowne, np. akcje spółek technologicznych.
W szczególności atak na Bybit wzbudził obawy o bezpieczeństwo platform aktywów cyfrowych. Hakerzy, którzy według analityków mają powiązania z Koreą Północną, w wyniku ataku przeprowadzonego w ubiegłym tygodniu ukradli Ethereum warte około 1,5 miliarda dolarów i szybko zaczęli prać te pieniądze. Wielu badaczy twierdzi, że kradzież ujawniła rosnący poziom wyrafinowania północnokoreańskich hakerów.
Monety memowe wprowadzone na rynek przez Trumpa i jego żonę Melanię tuż przed inauguracją również nie osiągnęły dobrych wyników, co podważyło zaufanie do ich polityki sprzyjającej kryptowalutom. Według danych CoinGecko, token Trumpa spadł o ponad 80 procent od momentu osiągnięcia szczytu tuż po jego wprowadzeniu na rynek.
„Włamanie na Bybit było najnowszym z serii wydarzeń, takich jak kwestionowane premiery memecoinów, które przywołały nieprzyjemne wspomnienia u uczestników rynku kryptowalut” – powiedziała Caroline Mauron, współzałożycielka Orbit Markets, dostawcy płynności dla instrumentów pochodnych opartych na kryptowalutach.
Spadły również akcje spółek powiązanych z kryptowalutami. Akcje spółki Coinbase Global Inc. spadają siódmy dzień z rzędu, a w tym okresie straciły 29 procent. Strategia straciła około 20 procent w ciągu trzech dni i w tym roku jest na minusie. Spółka zajmująca się wydobyciem bitcoinów MARA Holdings Inc. odnotowała spadek o prawie 10 procent i 25 procent od grudnia.
elfinanciero